poniedziałek, 13 stycznia 2014
Edukacja domowa – na czym to polega?
Anna Brzostek
W Polsce nie ma obowiązku chodzenia do szkoły. Jest za to obowiązek nauki. Te dzieci, które nie chodzą do szkoły, a uczą się w domu spełniają obowiązek szkolny w ramach tzw. edukacji domowej.
W USA w ten sposób uczy się ok. 2 milionów uczniów, w Polsce jest to około kilku tysięcy dzieci.
W ramach edukacji domowej dzieci uczą się w domu a funkcję nauczyciela pełnią rodzice bądź osoby przez nich zatrudnione. Najczęściej rodzice tworzą sieć kontaktów i wspierają się nawzajem, organizując wspólne wyjścia np. na lekcje muzealne, bądź wynajmując nauczycieli przedmiotów, których nie są w stanie sami nauczyć dzieci (np. języki obce). Zdecydowana jednak większość wiedzy jest przekazywana przez rodziców.
Szkołę trzeba wybrać
Minimum raz w roku (ale można częściej), dziecko jest obowiązane zdać egzamin (bądź egzaminy) z podstawy programowej danego etapu nauczania. Odbywa się to w szkole, do której dziecko jest zapisane, gdyż edukacja domowa nie oznacza, że nie „przynależy” ono do żadnej placówki. Wręcz przeciwnie, musi ono obowiązkowo być zapisane do wybranej przez rodziców szkoły (istnieją rodzice, którzy zapisują dzieci do placówki przyjaznej edukacji domowej, ale oddalonej od ich miejsca zamieszkania nawet o kilkaset kilometrów). Jeśli szkoła znajduje się daleko od domu, wówczas pewną niedogodnością mogą być podróże na egzaminy. Jednak dla wielu homeschoolerów nie stanowi to przeszkody, a nawet jest formą wyprawy rodzinnej.
Dzieci uczone w domu mają prawo uczestniczyć w zajęciach dodatkowych, czy wyjazdach (np. zielonych szkołach) organizowanych przez szkołę na takich samych zasadach jak dzieci uczące się stacjonarnie. Jeśli szkoła jest w miejscu zamieszkania, nie stanowi to żadnego problemu.
Formalności – krok po kroku
W celu objęcia dziecka nauczaniem domowym, należy uzyskać zgodę dyrektora szkoły. Warto wcześniej zorientować się, czy placówka, do której chcemy zapisać dziecko, nie jest przeciwna edukacji domowej.
Do 31 maja danego roku szkolnego należy złożyć:
- wniosek do dyrektora szkoły, z dołączoną opinią z poradni pedagogiczno-psychologicznej (dowolnie wybranej przez rodzinę: rejonowej lub prywatnej). Opinia ta nie ma dotyczyć w ogóle edukacji domowej, bądź też zgody na nią, a jedynie ma być opinią dotyczącą danego dziecka,
- oświadczenie rodziców o zapewnieniu dziecku warunków umożliwiających realizację podstawy programowej obowiązującej na danym etapie kształcenia,
- zobowiązanie rodziców do przystępowania, w każdym roku szkolnym, przez dziecko spełniające obowiązek szkolny lub obowiązek nauki do rocznych egzaminów klasyfikacyjnych.
Na podstawie tych dokumentów dyrektor wydaje zgodę i mamy w domu tzw. homeschoolersa. Rozpoczynamy naszą przygodę z edukacją domową.
Koniec z codziennym wstawaniem do szkoły, dzwonkami i planem zajęć. Tylko od rodziny zależy jak sobie zorganizuje pracę w ramach edukacji domowej. Najważniejsze to rozwijać umiejętności, zainteresowania i pasje dziecka. Praktyka mówi, że wówczas ze zdaniem egzaminów nie ma większych problemów. Co więcej okazuje się, że wykształcenie rodziców, uczących dziecko, nie wpływa na poziom uzyskiwany przez dziecko. Z reguły dzieci w edukacji domowej uzyskują wyższe wyniki niż w szkole.
Należy pamiętać, że edukacja domowa to nie jest szkoła w domu, to jest styl życia i całkiem inne spojrzenie na edukację i wychowanie własnych dzieci.
Fot. hideawayfarm.wordpress.com
Napisz do autorki:
anna.brzostek@kierunekrodzina.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie na temat, obraźliwe i naruszające zasady kultury wypowiedzi będą usuwane.