piątek, 25 października 2013

Ile dań można zrobić z jednego kurczaka?

Anna Brzostek


Kurczaka porcjujemy i mrozimy. Osobno skrzydełka, osobno, udka, osobno korpus i osobno pierś.
Na skrzydełkach możemy ugotować zupę np. krupnik na 2 dni. Na udkach możemy ugotować rosół na kolejne 2 a następnie przygotować potrawkę z kurczaka, którą podamy z ziemniakami. Rosół gotujemy na większej ilości warzyw (4 marchewki, 2 pietruszki, seler), z których potem robimy sałatkę jarzynową dodając ogórki kiszone, jabłka, groszek i majonez. Na korpusie gotujemy kolejną zupę np. jarzynową, pomidorową, fasolową. Niewielkie ilości mięsa z korpusu obieramy i dodajemy do sałatki np. z ryżem, kukurydzą itp. Piersi wykorzystujemy na sznycle bądź bardziej ekonomicznie kroimy je w kostkę i dusimy z dużą ilością warzyw, podajemy z ryżem lub kaszą. Można też zrobić placki/racuchy  naleśnikowe z piersią z kurczaka z dodatkiem warzyw, które najlepiej smakują z sosem czosnkowym.

W ten sposób z 1 kurczaka za ok 12 zł  oraz warzyw, ryżu/kaszy/ziemniaków za mniej więcej 10 - 15 zł mamy:
3 zupy, każda na 2-3 dni
2 drugie dania każde na 1-2 dni
2 sałatki każda na 1-2 dni

W zasadzie można to rozplanować i zrobić z tego obiady na cały tydzień dla 4-5 osobowej rodziny, dorzucając jedynie jarzyny. Oczywiście nikogo nie namawiam by cały tydzień jadł kurczaka. Nie o to chodzi. Ale przecież nie trzeba tych potraw robić jedna po drugiej, tylko sukcesywnie wykorzystywać zamrożone fragmenty kurczaka a w resztę dni przygotowywać inne potrawy. Zrobić sobie założenie ile dni w tygodniu będziemy jeść mięso, a w ile z niego zrezygnujemy. Zależy to od indywidualnych preferencji. Pamiętać jednak należy, że podstawą piramidy żywieniowej maja być produkty zbożowe, następnie warzywa i owoce.

Żywienie rodziny nie musi być drogie, jeśli tylko będziemy je rozsądnie planować. 

W naszej pięcioosobowej rodzinie od dawna pieczemy chleb i bułki – pieczywa nie kupujemy praktycznie wcale. Dzieci zupełnie sporadycznie jedzą słodycze, cukru również nie używamy. Ograniczyliśmy ilość wędlin, jemy nabiał, pasty warzywne, sałatki. Stopniowo redukujemy ilość mięsnych obiadów, w tej chwili co najmniej 3 razy w tygodniu mamy obiady bez mięsa, choć nadal uważam, że spokojnie mięso można jeść 1-2 razy w tygodniu. Z korzyścią dla zdrowia.
No ale nie wszystko od razu.
Satysfakcja z oszczędnego planowania posiłków jest ogromna, przy czym nie oznacza wcale życia spędzanego w kuchni. Wręcz przeciwnie, gotujemy szybko, tanio a przede wszystkim zdrowo!

Powodzenia w oszczędzaniu!

Napisz do autorki:
anna.brzostek@kierunekrodzina.com

2 komentarze:

  1. Ciekawy post, czy można prosić o kilka konkretnych jadłospisów na cały tydzień (wskazane konkretne przepisy ;) dla początkujących), aby również urozmaicić posiłki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za komentarz. Postaram się napisać przykładowe jadłospisy, takie które wynikają z mojej praktyki domowej a nie ze specjalizacji w żywieniu i dietetyce (której nie posiadam:-).

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie na temat, obraźliwe i naruszające zasady kultury wypowiedzi będą usuwane.