środa, 13 listopada 2013

Patriotyzm dla dzieci

Rafał Karpiński

Trwa listopad – jeden z wielu patriotycznych miesięcy w polskim kalendarzu. Choć słowo „patriotyzm” odmieniamy przez wszystkie przypadki to jak to pojęcie wytłumaczyć naszym dzieciom? Jak je nauczyć miłości do ojczyzny i tego, że warto być Polakiem?

Jedna lekcja, jeden wykład nie wystarczy – to pewne. Należy wpleść naukę patriotyzmu w nasz kalendarz, niech stanie się naturalnym towarzyszem zabaw, spacerów, wycieczek lub czynności domowych.

W dni świąt narodowych wywieszajmy flagę razem z naszymi dziećmi – tu szczególnie chłopcy bardzo chcą pomagać: a to wejść na drabinę, a to przytrzymać drążek. To doskonała okazja, aby im opowiedzieć dlaczego to robimy, jakie wydarzenie wspominamy, dlaczego to jest dla nas ważne dzisiaj i co oznaczają barwy narodowe.


Historia to nie baśń lub odległa przeszłość, która nas nie dotyczy. Bohaterami byli przecież nasi przodkowie, dziadkowie i ci pra… Nic tak nie zainteresuje malca jak opowieść o tym, że jego pradziadek był ułanem i walczył na koniu i czasem z niego spadał. Która dziewczynka z wypiekami na twarzy nie wysłucha wspomnień o babcinych lalkach, sukience i o tym czym różniła się pensja u sióstr od dzisiejszej szkoły. Najlepsza książka czy film nie zastąpią opowieści rodzinnej z Powstania Warszawskiego czy innego wydarzenia z historii Polski. Takie historie spajają, wiążą naszą rodzinę z narodem, z Polską, która przestaje być niepojętym abstraktem. A gdy mamy do dyspozycji stare albumy lub pożółkłe zdjęcia to opowieści nabierają realnych kształtów i w dwójnasób zapadają w pamięć, sprawiając przy tym niesamowitą frajdę.

Ci z nas, którzy z różnych przyczyn nie mają takiej wiedzy ani starych zdjęć, mogą czytać swoim pociechom przed snem, zamiast bajek, opowieści z naszej przeszłości. Książek o tej tematyce jest już trochę, ale nie wszystkie są dobre. Trzeba być czujnym przy wyborze.

Wizyty na cmentarzach to doskonała lekcja historii.  Groby, pomniki, pamiątki przeszłości. Nie mówmy za dużo ani zbyt szczegółowo, zawsze pamiętajmy o możliwościach słuchaczy. W czasie jednej wycieczki, jeśli jest to duży cmentarz, np. Wojskowy na warszawskich Powązkach, lepiej skupić się na dwóch - trzech tematach, aby w pamięci naszych dzieci powstańcy styczniowi nie zlali się w jedno z żołnierzami 1920 roku czy obrońcami z Września ’39.

Od kilku lat w Polsce rozwija się ruch inscenizacji historycznych. Prawie każde miasto czy region stara się mieć w swojej ofercie imprezy rekonstrukcyjne. To żywa historia, którą można obejrzeć, dotknąć i poczuć. Kiedy we wrześniu oglądałem inscenizację potyczki pod Łomiankami efekty pirotechniczne oddziaływały nie tylko na oczy i uszy – finałową eksplozję odczuliśmy jako gorący podmuch na naszych twarzach. Warto wybrać się na taką imprezę z dziećmi.

Oprócz tego w patriotycznej edukacji pomogą nam gry planszowe, filmy, bogata oferta muzeów, ciekawe artykuły. Ale nade wszystko własne zainteresowanie dziejami naszego narodu i państwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie na temat, obraźliwe i naruszające zasady kultury wypowiedzi będą usuwane.